vacanze romane
ostatni przystanek couchsurfingowych wakacji po Italii – stolica. brak słów! Ale niech będzie, w streszczeniu – zwiedzanie Rzymu w typowo włoskim stylu (na skuterze; na dzień dobry przejeżdżamy koło Koloseum), potem niesamowite trapizzino, ciasta z najlepszej cukierni w mieście, lody … Read More
buongiorno Firenze
Niewielka, ale urocza Florencja, obowiązkowy punkt programu toskańskich wycieczek. Tym razem tylko na dwie noce, ale na pewno jeszcze tu wrócę (taktak, pamiętam, że obiecałam dwóm Paniom!) Szczęście nadal sprzyja – nocuję u przesympatycznych Włochów, 5 minut spacerem od głównego … Read More
jumping in Santa Sofia
Szukam noclegu w Bolonii, jeden z tamtejszych couchsurferów odpowiada, że niedawno przeniósł się do Rawenny, ale właściwie to może mieć wolne w pracy i zabrać mnie w jeszcze ciekawsze miejsce, oddalone godzinę drogi samochodem od jego domu (nawet wcześniej wysyła … Read More
walking a dog in Bologna
jest i Bolonia! Spokojne zwiedzanie miasta, drzemka w parku, pyszna kolacja z całą rodziną mojego hosta, spacer z psem i rozmowy na wszystkie możliwe tematy! – nieważne, że dopiero się poznaliśmy, już jesteśmy jak kumple. *thank you once again for … Read More
dancing in Genova
Następnego miasta nie było w planach, ale bardzo dobrze, że jednak się znalazło! Genua, polecona przez mojego gospodarza z Mediolanu, który często spędza tam weekendy, ale tym razem nie może. Tak czy siak zachęca mnie do odwiedzenia miasta, dzwoni do … Read More
ciao! my italian couchsurfing holidays – Milan
Kupuję bilety 1,5 tygodnia przed wylotem, w pośpiechu szukam gospodarzy, kończę pracę, pakuję się i lecę! Sama? Czemu nie! Nie mogło być lepiej! Planowo miałam tam spędzić 10 dni, ale nie wsiadłam do samolotu powrotnego i zostałam dwa tygodnie. Zdjęcia … Read More
summer in Krakow (lomo photos)
Photos taken with Diana mini (lomo camera)
4 days, 3 capital cities – Paris, Madrid, Berlin
Piątek, sobota Paryż – ulubiony Montmartre, degustacja win w Ô Chateau, odwiedzanie sklepów muzycznych, przejażdżka miejskimi rowerami (i walka z trzęsącą się na kostce brukowej kamerką) i koncert Brand New. Miały być jeszcze warsztaty kulinarne i wino w Ciel de … Read More
visiting home
Jest i ukochane Montpellier! Niestety, tym razem tylko na przedłużony weekend, ale większość obowiązkowych punktów z listy zaliczone: rowerowa przejażdżka na plażę odwiedziny Boutonnet (nasze dawne miasteczko studenckie) i obiad w tamtejszej stołówce lody Amorino kawa w naszej księgarnio-kawiarni kolacja … Read More